Nawiązując do krótkiego postu dotyczącego jakości opublikowanego tutaj, skoro jakość to miara i jako taka nie ma smaku ani zapachu, jej opis (zarówno ilościowy jak i jakościowy) wymaga kontekstu. Należy użyć kategorii, wymagań i języka, kojarzących jakość z określonym obiektem, procesem czy zjawiskiem.
Standardy akredytacyjne nadają kontekst i są użyteczne w procesie opisu jakości w szkolnictwie wyższym. Ułatwiają identyfikację tych atrybutów, które powodują, że jakość kształcenia staje się namacalna, mierzalna, a w efekcie „podatna na doskonalenie”.
Akredytacja to uznanie przez jednostkę zewnętrzną kompetencji szkoły wyższej do prowadzenia studiów na określonym kierunku*. To dowód spełnienia wymagań „szytych na miarę” – standardów jakości kształcenia na poziomie wyższym.
Analiza roli akredytacji w zarządzaniu jakością kształcenia z punktu widzenia samej szkoły wyższej wymaga uwzględnienia co najmniej dwóch perspektyw – wpływu spełnienia standardów akredytacyjnych na proces zapewnienia jakości (zagwarantowania jakości progowej) oraz odrębnie – doskonalenia jakości. Innego wymiaru nabiera perspektywa kandydata na studia, pracodawcy, czy ministerstwa właściwego ds. szkolnictwa wyższego. O tym jednak przy okazji kolejnego postu.
Ubieganie się o akredytację, samoocena i towarzysząca jej interpretacja standardów to proces interesujący i użyteczny. Należy jednak zwrócić uwagę, że sposób w jaki (nie)rozumiana jest akredytacja i towarzyszący jej proces samooceny nie zawsze sprzyja budowaniu kultury jakości. Za przykład może posłużyć traktowanie akredytacji jako straszaka, na zasadzie: musimy monitorować efekty kształcenia, bo w przeciwnym razie przyjdzie PAKA** i nas zamknie. Postrzeganie standardów akredytacyjnych przez pryzmat dodatkowych obowiązków i niepotrzebnego ingerowania w status quo nigdy nie doprowadzi do takiego poziomu świadomości jakości, który umożliwi wyjście ponad wymagania i obranie perspektywy dojrzałej – zorientowanej na ciągłe doskonalenie i zdystansowanie konkurencji.
Proces akredytacyjny, przede wszystkim samoocena (kształtująca świadomość własnej wartości) to „studnia bez dna” w kontekście możliwości zidentyfikowania potencjału doskonalenia. Z jednej strony standardy stanowią podstawę do analizy stanu obecnego (określenia stopnia spełnienia wymagań i opisu obecnego poziomu jakości), z drugiej, stymulują działania doskonalące, które są rezultatem szczegółowej i zespołowej interpretacji wymagań oraz identyfikacji potencjalnych dowodów ich spełnienia. Potencjał ten to punkt wyjścia w procesie planowania, pomiaru, realizacji założonych celów, a w efekcie – ciągłego doskonalenia. W pewnym momencie standardy akredytacyjne już nie są naszymi standardami – nasze są o wiele wyższe.
Jakie słowo najbardziej kojarzy mi się z akredytacją? Bez wątpienia dowód/potwierdzenie (z ang. evidence) – dowód spełnienia wymagań. A brak dowodu? Cóż – brak dowodu automatycznie staje się możliwością doskonalenia.
*Wosik D., Rola i miejsce akredytacji i certyfikacji w ocenie oraz doskonaleniu jakości kształcenia, „Nauka i szkolnictwo wyższe” nr 1/21/2003 –Szkolnictwo wyższe – kontrowersje i problemy, Centrum Badań Polityki Naukowej i Szkolnictwa Wyższego, Warszawa 2003;
**potoczne określenie Polskiej Komisji Akredytacyjnej.









Masa studencka,
A zatem, system oceniania, rozkład ocen oraz podejście mające na celu promowanie powtarzalności to jeden z obszarów godny zasygnalizowania podczas mojej sesji wprowadzającej do problematyki zapewnienia jakości.
Pamiętam, że na pewnym etapie swojej kariery zawodowej byłem bardzo przewrażliwiony na punkcie kolejności prezentowania treści obu. Byłem przekonany, że wizja powinna być na wierzchołku piramidy dokumentacji ilustrującej strategię organizacji (np. szkoły wyższej).
O podzieleniu się swoją refleksją na temat tzw. ankiet studenckich myślałem od jakiegoś czasu. W końcu musiałem usiąść i zacząć pisać, nie ukrywając, że sprowokował mnie do tego tekst opublikowany na łamach
Nauczyciel chce wiedzieć
Jednym z głównych obszarów współpracy Uniwersytetu Łódzkiego (UŁ) z otoczeniem biznesowym w ramach projektu „Absolwent VIP” jest realizacja autorskiego programu mentoringu dla najzdolniejszych studentów. Program mentorski UŁ zakłada budowanie trwałych relacji z absolwentami pełniącymi role mentorów. Eksperci współpracujący z Uczelnią będą wspierać młodych ludzi w wyznaczaniu ciekawych kierunków rozwoju osobistego i zawodowego.
Celem projektu „Absolwent VIP” jest budowanie i utrzymywanie trwałych relacji z wybitnymi absolwentami oraz zachęcanie ich do powrotu do macierzystej uczelni poprzez różnorodne wartościowe inicjatywy i wydarzenia. W ramach projektu uczelnia oferuje m.in. cykliczne spotkania i wykłady eksperckie, a także zjazdy absolwentów. Ten największy w historii Uczelni – Światowy Zjazd Absolwentów – zaplanowany jest na maj 2015 roku.
Twój głos o jakości kształcenia
Poradnik kandydata na studia
Zakaz studiowania
Profil jakościowy szkoły wyższej